Jak na mojej koszulce - I love music!

Najbardziej magiczne momenty mojego bikingu muszą być okraszone odpowiednią nutą..W związku z tym wjeżdżając do tych "odleglejszych" miast lubię mieć muzykę w klimacie...I tutaj coś czego może powinnam się trochę wstydzić, ale nie wstydzę się nic...Otóż w przypadku Gorlitz byłam przygotowana tak w klimacie dance/techno/rave...i na słuchawkach miałam Blumchen, Scooter, ATC (pochodzą z Niemiec), Tic Tac Toe...Scooter pozostanie chyba w moim playerze na zawsze...Jest ogień (Fire)...Nawet wczoraj, gdy pędziłam przy jednym z kawałków tego zespołu to autobus nie mógł mnie dogonić, a ja czułam się taka szczęśliwa i przypomniałam sobie dlaczego kocham tę grę...
A o to i mój hicior..:
Scooter - Hyper
...ten pan krzyczy: I want to see you sweat...no to pędzę jak dzikuska, żeby być...a potem, gdy pyta: Do you like hardcore? to razem z nim chcę krzyknąć: We need the hardcore..a te przejścia, które tak pobudzają...ach...bikingowa (sportowa) magia!
Tak, że czasami na rowerze lubię ostrą k..wę...(jak Borixon na bieżni - BRX - Papierosy) i mało mnie obchodzi, czy zespół bywa kojarzony z kiepską stylówką dopóki mnie to napędza i w danym momencie jestem chyba najszczęśliwszym człowiekiem na świecie...a moje endorfiny mogłyby zawładnąć całym światem!
Inną kategorią są kawałki, które mnie wyrażają (głównie z klimatu Ha-I-Pe-Ha-O-Pe => od 12 roku życia jestem hip-hoperą).i tu jednym z moich hitów na pewno jest: JWP/BC - Panorama, bo jeśli chodzi o kręcenie to: TEN KLIMAT NIE JEST WE MNIE JA JESTEM TYM KLIMATEM!
A jeszcze inną są piosenki, których mam ochotę po prostu posłuchać...
..I dobrze wiem, że słuchanie muzyki podczas jazdy rowerem jest różnie oceniane...Ja staram się robić to.."bezpiecznie" (nie na każdej drodze, nie przy każdym natężeniu ruchu).
Blumchen - Bicycle Race no!
Najbardziej magiczne momenty mojego bikingu muszą być okraszone odpowiednią nutą..W związku z tym wjeżdżając do tych "odleglejszych" miast lubię mieć muzykę w klimacie...I tutaj coś czego może powinnam się trochę wstydzić, ale nie wstydzę się nic...Otóż w przypadku Gorlitz byłam przygotowana tak w klimacie dance/techno/rave...i na słuchawkach miałam Blumchen, Scooter, ATC (pochodzą z Niemiec), Tic Tac Toe...Scooter pozostanie chyba w moim playerze na zawsze...Jest ogień (Fire)...Nawet wczoraj, gdy pędziłam przy jednym z kawałków tego zespołu to autobus nie mógł mnie dogonić, a ja czułam się taka szczęśliwa i przypomniałam sobie dlaczego kocham tę grę...
A o to i mój hicior..:
Scooter - Hyper
...ten pan krzyczy: I want to see you sweat...no to pędzę jak dzikuska, żeby być...a potem, gdy pyta: Do you like hardcore? to razem z nim chcę krzyknąć: We need the hardcore..a te przejścia, które tak pobudzają...ach...bikingowa (sportowa) magia!
Tak, że czasami na rowerze lubię ostrą k..wę...(jak Borixon na bieżni - BRX - Papierosy) i mało mnie obchodzi, czy zespół bywa kojarzony z kiepską stylówką dopóki mnie to napędza i w danym momencie jestem chyba najszczęśliwszym człowiekiem na świecie...a moje endorfiny mogłyby zawładnąć całym światem!
Inną kategorią są kawałki, które mnie wyrażają (głównie z klimatu Ha-I-Pe-Ha-O-Pe => od 12 roku życia jestem hip-hoperą).i tu jednym z moich hitów na pewno jest: JWP/BC - Panorama, bo jeśli chodzi o kręcenie to: TEN KLIMAT NIE JEST WE MNIE JA JESTEM TYM KLIMATEM!
A jeszcze inną są piosenki, których mam ochotę po prostu posłuchać...
..I dobrze wiem, że słuchanie muzyki podczas jazdy rowerem jest różnie oceniane...Ja staram się robić to.."bezpiecznie" (nie na każdej drodze, nie przy każdym natężeniu ruchu).
Blumchen - Bicycle Race no!
Tak to prawda . . .
OdpowiedzUsuńMyślę, że każdy z nas ( rowerowych maniaków:-) ) wie o czym mówisz . . .
Mnie też wiele osób pyta, jak Ci się chce jeździć gdy za oknem ledwie 1C a no chce mi się bo to ma swój klimat zwłaszcza gdy pokonujesz swoje ograniczenia . . .