Przejdź do głównej zawartości

BALKAN BEAT vol. 12 - Orient, pomniki i chill - Skopje


11 lipca 2016

Wstaliśmy...Dziś nie musimy się spieszyć, bo zostajemy jeszcze jedną noc w Skopje. Trzeba zobaczyć trochę miasto.

We got up...Today we are not in hurry. We stay in Skopje one night more. We want to see the city.


Trwają naprawy...

Some repairs...


Emilka, Magda i ja wyruszyłyśmy, bo pojeździć po macedońskiej stolicy.

Emi, Magda and I we rode by our bikes to the city center.


Jaki jest klimat miasta?

What is the vibe of Skopje?


Jedziemy sprawdzić!

We are cycling to check this!


Mieszanka. 

Po pierwsze: religijna.
Dominującą religią w kraju jest prawosławie.

Mix.
First of all: religous. 
Eastern Otrhodoxy is the majority faith in Macedonia.


Drugą co do ilości wyznawców religią jest islam. To wiążę się z historią Macedonii, wpływami Imperium Osmańskiego.

Islam is the second religion in the country. It is connected with history (influences of Otoman Empire).


Po drugie: architektoniczna.

W 1963 roku Skopje nawiedziło trzęsienie ziemi, które spowodowało niemal całkowite zniszczenie stolicy Macedonii (75 procent zabudowy miasta). W wyniku tego trzęsienia ziemi śmierć poniosło tysiąc siedemdziesiąt ludzi, a trzy tysiące trzystu trzydziestu doznało obrażeń. Dach nad głową straciło ponad sto tysięcy ludzi. Po ponad 50 latach miasto podniosło się z ruin. Jak..? Dość...specyficznie...

The second: architectural mix.

In 1963 there was earthquake in Skopje, which destroyed big part of Macedonian capital (75 per cent of the city). It killed over 1070 people, 3333 were injured. Over 100 thousands of people lost their houses. After 50 years Skopje was rebuilt - how..? I would say that in very specific style...


Należy tutaj wspomnieć o kontrowersyjnym projekcie Skopje 2014. Jego efekty można zobaczyć na zdjęciach poniżej. O to pierwsza jego zapowiedź..:

I have to mention about Skopje 2014 - controversial project. You can see its effects on photo belowe. The first forecast of it..:


Wjechałyśmy na Plac Macedonia - najważniejszy, największy plac w mieście.

We are in Macedonia Square - the biggest, the most important square in the city.


Naszym oczom ukazał się pomnik Wojownika na Koniu. De facto jest to pomnik Aleksandra Wielkiego. Jeśli chodzi o tę postać to jej przynależność narodowa jest kontrowersyjna. Zarówno Macedonia, jak i Grecja rości sobie pretensje do tej antycznej postaci historycznej.

We saw Warrior On a Horse. De facto it is monument of Alexander the Great. His national origin is a bit problematic...Macedonia and Greece reckons this important historical person as their...


Kręciłyśmy po centrum miasta, zaczęły ujawniać swą obecność "tysiące" pomników, czyli efekt Projektu Skopje 2014.

We are cycling through the city center and we can observe thousands monuments - effect of Skopje 2014.


O co chodzi z tymi pomnikami..?

What is going on with these monuments..?


Jeździłyśmy totalnie bez ładu i składu.

We were cycling without any plan.


Ale myślę, że w jakimś sensie na tyle, ile to możliwe łapałyśmy ten zmiksowany klimat miasta.

But I think that we could catch this mixed vibe of the city.

"Stare" vs nowe.

'Old' vs new.


Jeśli chodzi o odbudowę miasta to pomagało 35 krajów. Zarówno Wschód, jak i Zachód. Ba, nawet polskie nazwiska można znaleźć, gdyż dwóch Polaków wygrało konkurs architektoniczny. Szczycić się, czy wstydzić..?

35 countries helped to build destroyed city. The East and the West. You can find Polish names connected with reconstruction. I should be proud or ashamed..?


Niewątpliwie jest trochę...kiczowato.

For sure there is a bit kitschy.


Pomniki, statki...

Monuments, ships...


Muzeum Archeologiczne.

Archaeological Museum of Macedonia.


Przejedźmy na drugą stronę po Kamiennym Moście nad Rzeką Wardar zobaczyć, jak jest tam. 

Let's go to through Stone Bridge across the Vardar River, to see, what is in the second part of the city center.


Jest to najstarszy most w mieście, będący symbolem miasta. Jest nawet głównym elementem herbu.

It is the oldest bridge in the city. Main element of the coat of arms of the City of Skopje.


Gane Todorovski (macedoński poeta):

 "Przy Starym Moście w Skopje"
Wardar jest niemy. Wzbiera i opada,
niosąc to i owo dzień i noc od wieków,
tocząc nieczystości, złudzenia, imiona
zabitych, ocalałych, wykorzenionych
drzew, ludzi, losów, imperiów, potęg,
wszystko niosąc, miażdżąc, tocząc
bez ładu i składu, bez godności.

za: Robert D. Kaplan "Bałkańskie upiory. Podróż przez historię"
Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2015

Gane Todorovski - Macedonian poet wrote poem 'bout the River Vardar.


Są i antyczne rzeźby...
There are antique sculptures...


...i inne.

...and others.




Most Oko.

Skopje Eye Bridge.




Jadąc z Albanii do Macedonii dowiedziałam się, że Matka Teresa (właściwie: Agnes Gonxha Bojaxhiu) była z pochodzenia Albanką. Urodziła się w Skopje.

When I was riding to Macedonia from Albania I discovered that Mother Teresa was Albanian. She was born in Skopje.




Trudno to wszystko ogarnąć fotograficznie...

It is hard to take photos of everything...

















Miejsce na rowery.

Place for bikes.


Jedziemy kupić suweniry...

We are riding to buy some souvenirs...


Banalne, ale...fajnie mieć magnes z miejsc, które przejechało się na rowerze. Lubię moją kolekcję...

Typical, but...I like to have magnet from the places I cycled by my bike. I like my collection of it...


Szukamy czegoś ładnego...

We are looking for something nice...


Albańskie pamiątki. Bazar znajduje się w gminie, w której ponad połowę mieszkańców stanowią Albańczycy.

Albanian souvenirs. The discrit is in community, where more than half of citizens are Albanians.


"Według Patricka Kinrossa, Macedonia to imperium osmańskie w miniaturze. Tę leżącą w sercu południowych Bałkanów krainę na przełomie XIX i XX wieku nazywano Turcją w Europie, sami zaś Turcy mawiali na nią bizantyjska Rumelia, czyli ziemia Rzymian.

za: Robert D. Kaplan "Bałkańskie upiory. Podróż przez historię"
Wołowiec 2015

Wkraczamy, więc do Turcji w Europie...
Jest to Çarshia (bazar) - zbudowana ok. XII wieku, kiedy miastem zawładnęli Turcy Ottomańscy. Jest to największy bazar na Bałkanach (tylko Stambuł większy).

Patrick Kinross said that Macedonia is like thumbnail of Ottoman Empire. It was called Turkey in Europe.
So we are entering Turkey in Europe.  
Çarshia was built in XII century. The biggest place like this on Balkans.


Co ja tam wypatrzyłam..?

What I peered at..?


Cudna dzielnica!

Wonderful district!


Od tego pana kupiłam dwie piękne orientalne saszetki...Mierzyłam, czy zmieści się to, co miało się w nich zmieścić...

I bought two beautiful oriental purses from this gentelman...I was choosing the perfcet ones...


I znowu nie kupię sukienki...Ech...

And I will not buy one of this beautiful dress again...Ech...


Targ!

Market!



Wkładam moją nową piękną etniczną saszetkę do nerki...Czy ten chłopczyk (którego zobaczyłam dopiero na fotce) chce mi ją ukraść..? Dobrze, że wcześniej nie widziałam, bo bym się trochę zaniepokoiła...A może to po prostu jest tak piękna torebeczka, od której nie można oderwać wzroku...

I was hiding my new oriental purse...Is this boy want to steal it..? He seems so intrested of it...Or maybe it is really beautiful purse you can not take your eyes off it...



W tej część miasta można poczuć orientalny klimat...
 
You can feel oriental vibe here...


...oraz go zobaczyć m.in. w kobiecych strojach.

...and observe it eg. looking at womens' outfits.


Podoba nam się dzielnica!

We like Çarshia!


Oburzyłam się, gdyż pewien spotkany pan powiedział mi, że nie mam mięśni...Że ona (Emi) ma...Ja mówię, że mam! i naprężam...Pan pyta, czy może dotknąć...O cokolwiek chodziło - ja mięśnie mam...

One guy said to me that I do not have muscles...That Emi has...Me not...I said: I have! and started to flex my muscles...He asked: can I touch..? Anyway, whatever was the point - I have muscles...


...od roweru!

...because of the bike!


Po Starym Bazarze można, by się tak snuć, po tych wąskich klimatowych uliczkach przez długi czas, ale...

You can walk through these narrow streets for long time, but...

 
...trzeba coś zjeść. Pan kelner w restauracji, w której przycupnęłyśmy by skonsumować nasz obiad był pijany...Śmiesznie....
...it is high time to eat the dinner. The waiter was drunk...Funny...


Nie pamiętam, co jadłyśmy, ale było to całkiem smaczne...

I do not remeber, what we ate, but it as tasty...


Smutna sprawa. W Skopje jest pełno małych romskich dzieciaków, które żebrają.

Sad thing. In Skopje there are a lot of littel Roma kids begging for money.


Chłopczyk w białej koszulce był naprawdę maleńki. Starszy widząc u mnie butelkę wody spytał mnie o nią...Dałam. Biedne dzieciaki.

The boy in white T-shirt was really small. Older asked me bout...water. Poor kids!


One nie tylko siedzą, one również śpiewają, żeby zwrócić na siebie uwagę.

They are not only sit, but they sing, as well to make people pay attention to them.


Wiem, że dziwnie to wygląda, ale ja nagrywałam po prostu, jak ten chłopczyk śpiewa tradycyjną romską pieśń Romów z Bałkanów - Ederlezi. Chłopczyk chciał ode mnie lampkę. Niestety nie mogłam mu jej dać.


I know that it looks a bit strange...I was recording video. The boy was singing traditional Roma song - Ederlezi. He wanted lamp from me but I couldn't give him it.


Gdzie ich dzieciństwo? Na ulicy..?

Where is their childhood..? On the street..?


 

Łapię Wi-Fi od lwów...

I am catching Wi-Fi from lions...


Pisałam o tym kiczu, o kontrowersjach związanych z estetyką Skopje, ale mimo wszystko uważam, że ma to jakiś klimat (to "nawtykanie" pomników). Tylko...co na to mieszkańcy? Czy nie woleliby wydać pieniędzy (nie małych!) inaczej..?

I was writing 'bout this kitch, controversies connected with project Skopje 2014, but...I reckon that the city has its own vibe. But...what citizens think about it..? Maybe they will prefer that money, which were spend on it were spend for something else...


Wyjeżdżamy z centrum.

We are leaving the city center.



O co chodzi z tą farbą na Łuku Triumfalnym..? Powstał on w dwudziestą rocznicę niepodległości Macedonii.

What this paint means...? Triumphal Arch was bulit 20 years after the time Macedonia became independent country.


Farba jest i na rządowym budynku obok.

Paint is on govermental building, as well.


Chyba nas to zmartwiło (ta farba),...

We looked as we are worried of  this paint,...


...ale jedziemy dalej.

...but we are going on.



Wracamy. Nie byłabym sobą, gdybym nie dorwała pana policjanta pytając go o co to chodzi...

We are back. I wasn't me if I do not ask policeman what is going on... 


Pełno policji, blokady...

Police everywhere, locks...


...wozy pancerne...

...armored cars...


...a my jedziemy. Była to akcja protestacyjna.

...and we are riding our bikes. It was antigovermental protest.




Skopje wieczorową porą. Co by nie mówić prezentuje się tak trochę bajkowo.

Skopje by evening.


Jadę z siatami jedząc batonika, który wcześniej mi wypadł z tych siatek...Emi po nim przejechała...W papierku był...Zgubiłam też banana...Ech...

I was riding with shopping bags eating my candy bar I lost before and Emi rode on it...But it was in package...I lost banana, as well...Ech...


Na koniec dnia: chillout przy macedońskim alkoholu (pan czestował winem). 

In the end of the day: We chill drinking Macedonian alcohol (the owner of hostel was serving wine).


DYSTANS: minimalny...kręcenie po mieście. Miałyśmy przebłyski, by podjechać do kanionu Matka - Emi o nim wspomniała. Ja z kolei mówiłam, że jadę na stację benzynową, gdzie poprzedniej nocy "zakochałam się od pierwszego wejrzenia". Można było też skoczyć do Kosova (...no ja miałam zeszłoroczny powód). Ale...coś nam się nie chciało...Totalny rowerowy chill!

We did not cycle many kilometres that day. We wanted to go to Canyon Matka. I wanted to cycle to petrol station I felt in love with handsome Albanian the night before... I wanted to ride to Kosovo (it is so close). But...we spent so easy day. It was biking chill!


Komentarze

  1. Będąc w Skopje spaliśmy w hoteliku na tym orientalnym bazarze, tuż przy meczecie. Był klimat, turecki właściciel częstując na powitanie herbatą zapewnił nas że jesteśmy jego gośćmi więc jesteśmy bezpieczni. Motocykle stały obok na tej uroczej bazarowej uliczce, z kaskami, rzeczami, nawet nawigacją. Nic nie zginęło - tyle znaczy tam tureckie słowo!
    P.S. Zaskoczyłaś mnie tym prawosławiem, my podróżując po Macedonii odnieśliśmy wrażenie, że poza miasteczkiem Ochryd (gdzie jest podobno 365 kościołów i tylko 5 meczetów)cały kraj jest totalnie muzułmański, a już w stolicy ewidentnie czuliśmy się jak w Turcji. i podzielam Twój entuzjazm do macedońskich wiosek, boczne drogi to zdecydowanie lepsza (choć z punktu widzenia motocyklisty powolna) opcja niż autostrada. Kanion warto zobaczyć, będziesz miała co zwiedzać kolejnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, będzie powód, by tam wrócić i poczuć ten orientalny klimat jeszcze raz. Nie byłam też na wzgórzu Vodno. Choć też coś gdzieś padło, że pojedziemy tam...A widok stamtąd na miasto musi być cudny. Tak, że trochę braków związanych ze stolicą Macedonii mam...A co myślisz o tych "stu" pomnikach?

      Usuń
  2. Hmmm, aż tak nie zajarzyłem jak Ty że to miasto pomników. Generalnie byłem trochę stolicą rozczarowany, poza tym bazarem w zasadzie nic ciekawego w stolicy nie zauważyłem (no może oświetlona nocą i w okolicy pomnika Aleksandra miała jakiś tam urok, tyle ze my trafiliśmy na jakieś generalne porządki i wszędzie było pełno remomtów i tymczasowych płotów...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Korona Gór Polski cz.10 - Ślęża (718m npm)

21, 22 lutego 2018 Rozgrzana izraelskim (palestyńskim) słońcem postanowiłam pewnej nocy wsiąść w pociąg do Wrocławia, by mimo niebotycznych mrozów zdobyć kolejny szczyt z Korony Gór Polski - Ślężę. Zastanawiałam się, czy dam radę, czy nie zamarznę, ale mam taki okropny problem, że nie znoszę monotonii, nudy, tych samych tras. Zwłaszcza, gdy wracam z miejsc, w których kipiało od wrażeń, nowości, emocji. A tak było w Izraelu/Palestynie...Ale o tym nie tutaj...Postanowiłam, że muszę gdzieś wybyć. Zewnętrzne warunki spróbuję pokonać. Co z tego wyjdzie zobaczymy. Wsiadłam w nocny pociąg jadący 5 godzin. Pośpię...Choć w pociągu, choć 5 godzin. Zawsze coś. Nie pospałam nic...Zainfekowana rowerową przygodą do szpiku kości myślałam o kolejnej wyprawie - gdzie. W zasadzie to wymyśliłam sobie pewne miejsce, które zaczęłam czuć wewnętrznie mocno, jednak czy zewnętrznie jest to wykonalne? Chyba nie...Tak, czy siak zamiast spać zajęłam się grzebaniem w Internecie, gadaniem ze znajomymi na ten t

"Nad morze" cz.1 - Kraków-Gdańsk

 Moja najdłuższa przejażdżka rowerowa w 2014 roku to wycieczka z Krakowa na Hel. W ciągu 9 dni (dojazd + pokręcenie po okolicy) przejechałam 1087 km, więc dystans w stosunku do czasu nie jest obłędny, ale sama wyprawa w jakimś sensie była. Było to 9 dni w ciągu, których byłam odcięta od wszystkiego. Nie liczyłam czasu - dni odmierzałam "ostatnio spałam w...,wcześniej w...". Kilometrów też nie liczyłam, bo pierwotne wobec dystansu było zwiedzanie miast - w paru byłam po raz pierwszy, do kilku innych mam sentyment, więc chciałam w nich dłużej zostać. Zasadniczo była to wyprawa "na dzikusa", czyli bez planu, jedynie z celem. Nie miałam zaplanowanego żadnego noclegu, co spowodowało parę stresowych sytuacji, ale zawsze wszystko się dobrze kończyło (nawet, gdy raz noclegu nie znalazłam...). DZIEŃ PIERWSZY - 150 km Ruszyłam niewyspana...dziwną trasą - przez Dolinki Krakowskie, czym zdecydowanie nadrobiłam, gdyż nie dało się tam jechać zbyt szybko. Kierowałam się

Korona Gór Polski cz. 8 - Lackowa (997 m npm)

16 sierpnia 2017   Wstałam rano. Ruszyłam na dworzec. Jak zwykle nie spałam długo. Za mało. Cóż...Pasja wymaga poświęceń. Dla pasji można dużo - żeby tylko coś przeżyć...coś zobaczyć...gdzieś być...Może sprawdzić siebie? Wsiadłam w pociąg. Bilet kupiłam u konduktora, bo jak zwykle byłam późno na dworcu. W ostatniej chwili. Wystarczyło czasu tylko na to, żeby ruszyć na peron. Wysiadłam w Starym Sączu. Z moich obliczeń wyszło, że stąd najszybciej będzie na szlak. Chyba nie poszła dobrze mi ta matematyka... I woke up early in the morning. I did not sleep long. Too short. Ech...I went by train to Stary Sącz - it is close to the trail. I thought that is the best to leave the train there, but I think that I was wrong... Jednak trzeba do Nowego Sącza. O mało nie zostałam potrącona. Pan nie widział, bo to nie ścieżka rowerowa, to chodnik. Ścieżki nie ma, sprawdzam trasę, więc jadę chodnikiem wyglądającym, jak ścieżka. Mam wątpliwości, czy to oby nie ścieżka. Nic się nie stało