...- tak myślę ja oraz osoby zajmujące się ekspozycją w domach mody w Mediolanie..:
...i w punktach gastronomicznych:
.
..oraz miejskim designem (chyba, że ktoś jeździ z kwiatami w koszu...)
Słodziak a'la Wigry3, na którym kiedyś śmigałam:
Niestety na weekendowym wypadzie do Mediolanu byłam bez mojego bicykla. Aczkolwiek zawsze można wypożyczyć:
Rowerzystów stosunkowo mało w tym mieście. Raczej "wyluzowany" styl jazdy - często bez oświetlenia, paląc papierosa...Widok, który mnie zachwycił - pan raczej w zaawansowanym wieku w garniturze na rowerze (niestety nie sfotografowany..).
Hej dziewczyno!
OdpowiedzUsuńCo tam?
Nic nie jeździsz?
Hej. Troszkę jeżdżę cały czas. Na razie na liczniku 1795 km w tym sezonie. Mam nadzieję, że niebawem uskutecznię wycieczkę do Warszawy...
UsuńNo to ja mam pewnie koło 600km na szosie i nie wiem ile na MTB.
UsuńAle góra 1000 łącznie.
Mięczak ze mnie :P